środa, 15 czerwca 2016

3.0 Upadek

Zuza dojechała do wsi z bagażami Jankela i Juleczqi – nowych mieszkańców. Armagedon był wygłaskany po wszystkie czasy: nowi również jeździli konno. Gdy Jan wspomniał, że widział po drodzę hordę zombie z tobołkami Zuzannie poszła łza z oka. Zatroskani nowi spytali się co się stało. I opowiedziała całą historię. Jednak nie zdążyli zareagować bo zobaczyli mury w kawałeczkach.
-No tak Bagoto chyba nie wygląda na co dzień.
Julia skarciła Janka wzrokiem, a Zuza stanęła jak wryta. Zostawiła konia Julii i Janowi i pobiegła do kufra pod bramą. Zastała tam wypowiedzenie wojny, chyba, że zgodzi się być lennikiem Rzymu.
-Janek, Julia, wydzielę wam działki i możecie budować. Muszę najpierw wykonać telefon.

Nie miała wyjścia. Musiała się zgodzić. To zdecydowanie było zakończenie pewnej ery. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz